Oto pierwszy przykład:
Wielu z Was często zapewne zapomina o jedzeniu swojego pierwszego posiłku w dniu, jakim jest śniadanie. Cóż, nie powinno to właściwie dziwić. Niejedzenie śniadania wpływa na pracę naszego mózgu poprzez wywoływanie zakłóceń w dostawie składników odżywczych. Wydaje się to oczywiste, prawda?
2. Objadanie się.
Tu z kolei mamy do czynienia z czynnością przeciwną do "niejadkowania". Tu z kolei nadmierne konsumowanie artykułów spożywczych powoduje, że jesteśmy ospali i nie mamy na nic siły. Jest to nazywane tzw. twardnieniem żył mózgowia. Reasumując - jeżeli miewamy nieprzepartą rządzę nieopanowanego jedzenia, to nie dziwmy się, że jesteśmy do niczego przez całe 24 godziny na dobę...
3. Papierosy.
Co tu dużo mówić, wiadomo że nikotyna ma paskudny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie, jednak w dzisiejszych czasach ostrzeżenia te nie docierają najwyraźniej do ciemnej masy naszego ludu, lub są one przez nas po prostu lekceważone. Nic dziwnego, że coraz więcej osób choruje na raka - i to nie tylko nałogowi palacze. Obrywa się również tzw. palaczom biernym, czyli np. mnie, bo wdychając dym tytoniowy również się zatruwam. I nie mówcie mi, że to moja wina. Żeby nie wdychać tego syfu, musiałbym chodzić w masce przeciwgazowej, co jest raczej awykonalne, prawda? No nic, w każdym razie nikotyna powoduje, że nasz mózg po prostu się kurczy - mamy problemy z percepcją, nie kojarzymy faktów, nie mamy już takiego jasnego umysłu jak kiedyś. Ponadto nikotyna drastycznie zwiększa ryzyko wystąpienia choroby Alzheimera, co było dla mnie nie lada zaskoczeniem, bo wcześniej nie wiedziałem o tym. I tu uwidaczniają się moje braki w wykształceniu ;-)
4. Słodycze.
5. Zanieczyszczenia powietrza.
6. Brak snu.
Zdrowy sen pozwala naszemu mózgowi odpocząć i zregenerować siły. Jego brak może prowadzić nawet do obumierania komórek mózgowych, co jest równoznaczne ze zmianą w roślinkę. Przykre.
7. Głowa pod poduszką. (?!)
No, tu w praktyce nie miałem wyrobionego zdania na ten temat, zważywszy, że nigdy nie spałem z głową pod poduszką. Co prawda próbowałem, ale po minucie stwierdziłem, że to nie jest to, czego potrzebuję. Spanie z głową pod poduszką ogranicza dostęp tlenu do mózgu, co może spowodować zniszczenie - jakkolwiek to brzmi - naszego "komputera pokładowego".
8. Praca umysłowa podczas choroby.
To mnie z kolei nie dziwi. Każdy chyba wie, że strasznie ciężko cokolwiek robić, gdy jest się chorym, a tym bardziej uczyć się (mój Boże!) czy intensywnie myśleć. Z moich obserwacji wynika, że podczas choroby im bardziej się próbuje cokolwiek pomyśleć, tym bardziej boli nas głowa. I to nie żart - wiem jak to jest, sam to przechodziłem. Najgorzej jest, gdy ma się 40 stopniową gorączkę i koniecznie chce się coś zrobić, coś zaplanować czy prowadzi się z kimś dyskusję na temat, który wymaga wzmożonej pracy umysłowej. Wbrew pozorom, to też ma negatywny wpływ na nasz mózg, ale tylko podczas choroby, nie martwcie się ;-)
9. Brak kreatywnego myślenia.
Pewnie niewielu z Was ma świadomość tego, że wbrew pozorom samo myślenie jest najlepszy treningiem dla mózgu. Im mniej myślimy, tym szybciej nasz mózg się kurczy. Daje do myślenia ? Właśnie.
10. Milczenie.
Jak to często mawiają, milczenie jest złotem - ale nie w tym przypadku. Z tego co wyczytałem w tym czasopiśmie, to intelektualne konwersacje bardzo pozytywnie wpływają na wydajność mózgu. Jest to bardzo istotne, gdyż dzięki takim dyskusjom cwiczymy poniekąd samą sztukę dyskutowanie. Zapewne nieraz zauważyliście, że po kilku rozmowach na jakiś temat, zdecydowanie łatwiej jest Wam konstruować wypowiedzi w ładną, przejrzystą i spójną całość, niż za pierwszym razem.
Reasumując: na rozwój naszego mózgu wpływ ma naprawdę bardzo dużo czynników, a więc poczynając od głupiego niejedzenia śniadań, kończąc na milczeniu, które oprócz tego, że powoduje nasze zamykanie się w sobie, jeżeli jesteśmy osobami samotnymi, to powoduje również nasze uwstecznianie się - zapominamy niektóre wyrazy, konstruowanie rozbudowanych wypowiedzi sprawia nam większy kłopot. Na większość z wymienionych w tym artykule czynników mamy wpływ, więc nie jesteśmy nieporadni. Jedynie czystość powietrza daje do życzenia. Pamiętajmy: to, czy do późnych lat starości zachowamy jasny umysł, zależy już tylko wyłącznie od Nas samych.
Jeżeli podobał Wam się ten materiał, koniecznie subskrybujcie mój blog, udostępniajcie również inne moje artykuły - jest ich naprawdę sporo . Jeżeli chcecie, by w przyszłości na TruePCGamerze pojawiało się więcej tego typu artykułów, to piszcie na mojego maila: fox.refadm07@gazeta.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.